NA OSIEDLACH NIE LIKWIDUJĄ PARKINGÓW

Parking na Ławicy służy przede wszystkim podróżnym fot. http://www.airport-poznan.com.pl/
Z dziedzińca Urzędu Miasta zniknęły samochody. Czy tak samo będzie na poznańskich osiedlach? Radni osiedlowi chcą pomagać zmotoryzowanym, ale napotykają spore trudności.
Na osiedlu Jana III Sobieskiego, blisko pętli PST miejsc parkingowych brakuje i Rada Osiedla walczy raczej o to, by tych miejsc przybywało. – Kurczy nam się teren, a biorąc pod uwagę, że należy do spółdzielni to każda decyzja jest konsultowana. Jest jeszcze parking w miejscu dawnej pętli autobusowej. Za okazaniem legitymacji korzystają z niego mieszkańcy. Przyjezdnym pozostaje poszukiwanie miejsc do parkowania – podpowiedział nam przewodniczący Rady Osiedla Andrzej Krawczyk. Na koniec uzupełnił, że miejsc dla mieszkańców raczej się poszukuje, niż zmniejsza ich ilość.
Przewodniczący Rady Osiedla Grunwald Południe, Jerzy Mencel zasugerował – Ograniczać miejsc nie zamierzamy, jeśli uda nam się wygospodarować jakiś teren to nie odrzucamy pomysłu parkingów. Niekiedy miejsca postojowe giną, bo w powstaje ścieżka rowerowa lub chodnik, ale nie są to działania wymierzone w parkujących. Zupełnie inną sprawą jest zagadnienie związane z ulicą Husarską, gdzie trwa spór – podsumował przewodniczący.
Ów spór toczy się wokół drzew (zasadzonych podczas akcji 1000 drzew na tysiąclecie), a możliwymi tam do zrealizowania miejscami parkingowymi. Tak naprawdę projekt zmian w tym rejonie utkwił w martwym punkcie już trzy lata temu.
Osiedle Stary Grunwald to głównie zabudowa jedno i kilku rodzinna, uzupełniona o większy blok przy ulicy Grochowskiej. Przewodniczący tej miejskiej tkanki uspokaja. – Mieszkańcy nie mają problemów z parkowaniem. Zdecydowanie więcej trudności dostrzegają pacjenci szpitala przy rondzie Jana Nowaka Jeziorańskiego. – Dopytany o kwestię niewielkich uliczek takich jak Rycerska przewodniczący odpowiada. – Problemem są plany przestrzenne. W miejscach gdzie uliczki są wąskie i dominują szerokie bramy wjazdowe jest ciasno. Jeśli dodamy do tego prowadzenie biznesu to zaczynają się problemy. Dużo większe pojawią się jednak w momencie, kiedy zostanie otwarty szpital przy ulicy Grunwaldzkiej. Jeśli tam nie będzie miejsc postojowych to naprawdę może być ciężko – uzupełnił przedstawiciel Osiedla Stary Grunwald.
Stałe problemy z miejscem by bezpiecznie i zgodnie z przepisami zostawić auto, mają mieszkańcy Rataj (całych), Osiedli: Zwycięstwa, Przyjaźni, Wichrowego i jeszcze kilku innych. Poprawię teraz humor mieszkańcom większych miejskich osiedli, wybudowanych w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. W Suchym Lesie, pomiędzy ulicą Szkółkarską i Sucholeską, także brakuje miejsc, a to stosunkowo nowe budynki. Wojskowe TBS na terenie Strzeszyna także stały się za ciasne dla zmotoryzowanych. Nowoczesne osiedle z parkingami, naziemnymi i podziemnymi naprawdę ma trudności z ilością aut. Frustrujące, bo w tym miejscu do najbliższego autobusu MPK czyli linii 64 naprawdę trzeba kawałek dojść. Mnożyć? Na ulicy Bułgarskiej, w charakterystycznym miejscu „za ekranem dźwiękochłonnym” mają miejsce ciekawsze perypetie.
– Jest nieprzyjemnie. Parkujemy na miejscach wyznaczonych. Prostopadle wzdłuż linii. Ci co się nie zmieszczą, stawiają auta wzdłuż chodnika. Dalej jest tak: Wjeżdżający „za ekran” przepuszczają tych opuszczających parking, bo minąć się nie mogą. Z pozytywnych spraw do dostrzegam pewną solidarność parkujących, bo przewidują, że ktoś inny może jechać. Wybitnie problematycznie robi się wtedy, kiedy ktoś postanowi zaparkować „przodem”, prostopadle do ekranu. Wówczas, gdy sznur zaparkowanych wzdłuż chodnika aut się zwiększa parkujący przodem ma ogromne problemy z wyjazdem – zauważa Piotr, mieszkaniec Bułgarskiej. – Trudno nie wspomnieć o pięknych „busach” zasłaniających widok z wyjazdu na dwupasmową ulicę. To jest niebezpieczne, ale mam świadomość, że kierowcy tych aut naprawdę nie mają miejsc by zaparkować – uzupełnia. Na tym przykładzie widać wyraźnie, że mieszkańcy mają niepisane normy i się do nich stosują. Przyjezdni mają problem.
Otwarta pozostaje kwestia rażąco źle zaparkowanych aut i interwencje Straży Miejskiej. Wszędzie trzeba zachować zdrowy rozsądek, a w trudnych warunkach trzeba sobie radzić. Najlepiej bez sąsiedzkich kłótni.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
NEONY DO MUZEUM NARODOWEGO
