MIASTO BIEGACZY I ROWERZYSTÓW
Zbliża się wyścig rowerowy nad Jeziorem Maltańskim. Opanowane przez cyklistów ulice, będą pełne widzów oraz… kierowców samochodów. Pasażerowie MPK, też będą mieć problemy z dotarciem do pracy na czas. Korki i zmiany w organizacji ruchu. Czyli po prostu brak informacji…
Wyścig rozpocznie się o godzinie 9.00, 13 września. Organizatorzy przewidują, że uczestnicy zawodów na 15 kilometrowej trasie, zaczną docierać do mety jeszcze przed godziną 10, a do 11 powinni dojechać już wszyscy. Czyli najważniejsze ulice powinny być już przejezdne. Nie zamierzam dyskutować o potrzebie takich imprez w mieście. Są niezbędne, jednoczą ludzi i promują aktywność fizyczną, a dzieciaki mają okazję do dobrej zabawy. Kwestie wizerunkowe, tak ważne dla miasta, rosną w siłę i pokazują jak aktywnie można żyć w Poznaniu. Zawsze będzie jednak wielu niezadowolonych.
Na pierwszy ogień pójdą kierowcy, którzy akurat zdecydowali się pojechać na zakupy. Jadąc w kierunku galerii handlowej przy jeziorze maltańskim, z pewnością utkną w korku z powodu… niewiedzy. Dobry przykład to korporacje taxi, które nie są informowane przez organizatorów o tego typu wydarzeniach. Zrzeszenie taksówkarzy, liczące ponad trzysta aut, działające od ponad 20 lat, musi polegać na własnej kreatywności i spostrzegawczości. Kierowca zawodowy z pewnością da sobie radę, objedzie czy zawróci, prędzej czy później, dowie się o wydarzeniu, przez radio lub z centrali.
Większy problem będzie miał pasażer MPK. Nawet docierając na stronę internetową, do zakładki aktualności czy komunikaty, nie znajdziemy informacji o tym, że mogą być utrudnienia, przestoje, czyli słynne „śluzy” umożliwiające przejazd autobusom i tramwajom. W komunikatach znajdziemy informację, tu cytuję: „Os. Zwycięstwa – przesunięte”, klikając na link dowiemy się dopiero że chodzi o przystanek. Zatem o Bike Challenge informacji brak. Na stronie ZTM informacja jest, ale… o maratonie który już się odbył. Czyli informacja była! Tak. Pojawiła się jednak dwa dni przed imprezą, a nie sądzę by przeciętny kierowca czy pasażer odwiedzał stronę internetową ZTM co rusz. Podobnie brak informacji w ZDM. Wniosek taki, że trzeba czytać wszelkiej maści portale o miejskiej rzeczywistości.
Wspierajmy takie sportowe inicjatywy i bierzmy w nich udział. Dobrze że władze miasta, organizatorzy i sami mieszkańcy jako uczestnicy pokazują piękno stolicy Wielkopolski, Wszystkim uczestnikom starszym i młodszym, długodystansowcom i tym którzy popędzą na prawdziwy wyścig po centrum miasta, życzymy powodzenia i bezpiecznej zabawy.
Wszelkim miejskim instytucjom, które o wydarzeniu z pewnością wiedzą i w nim współuczestniczą, proponujemy reagować prędzej, bo wtedy łatwiej rozwiązać wiele problemów. Spora część mieszkańców w soboty jednak pracuje, i jakoś chce do pracy dojechać. Jeśli dodamy do tego fakt, że to 13 w kalendarzu to różnie wszystko może przebiegać.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
W JAKIM CELU DO BERLINA?
