PREZES BŁĘKITNYCH: KIEDYŚ MARZYLIŚMY O SPARINGU Z LECHEM
O emocjach, ambicji i wartości lokalnej piłki. W krótkim wywiadzie przed meczem, prezes Błękitnych Stargard Szczeciński Zbigniew Niemiec.
Co czujecie, piłkarze, trenerzy i działacze tuż przed meczem z Lechem Poznań?
Jesteśmy dumni, że możemy zagrać na stadionie w Poznaniu. Kiedyś marzyliśmy by odbyć choćby sparing z Lechem Poznań, teraz gramy w meczu o stawkę, na pięknym stadionie to wydarzenie samo w sobie jest rzeczą wielką.
Spotkania w Pucharze Polski to szansa dla młodszych graczy.
Dla naszych wychowanków, a jest ich kilkunastu to wyjątkowa okazja żeby zaistnieć. Będą chcieli się pokazać i dobrze. Puchar Polski to właśnie takie rozgrywki w których szansę dostają ambitne zespoły z niższych lig. W starciu z najlepszymi promują się nie tylko zespoły, szansę by dotrzeć do młodych piłkarzy dostają menadżerowie i trenerzy obserwujący te spotkania.
Cały Stargard żyje teraz piłką nożną? Na ulicach jest Błękitnie?
Pierwszą pulę biletów na mecz sprzedano bardzo szybko. Porozumieliśmy się z klubem z Poznania i udało się zdobyć jeszcze siedemset wejściówek. Wiem jeszcze, że dwa lub trzy autokary wyjadą ze Stargardu na mecz, autobusy będą pełne. Możemy spodziewać się nawet ponad trzech tysięcy fanów Błękitnych.
W mediach pojawiło się określenie „Poznańska drużynę pokonał zespół amatorów” Zdaje się, że niesłusznie.
To prawda, że cześć zawodników, oprócz gry w piłkę realizuje się w pracy zawodowej poza boiskiem. Kilku z nich ma w Stargardzie Szczecińskim rodziny, domy i jak widać gra w piłkę realizowana z pasji pozwoliła im dotrzeć tak wysoko w zmaganiach o Puchar Polski. Uzupełniają wychowanków, wprowadzają w grze spokój i doświadczenie. To ostatnie wynika być może właśnie z tego, że nie żyją tylko piłką. Sport jest pasją, nie pracą, dlatego determinacja może być jeszcze większa.
Nie boi się pan, że do głów młodych piłkarzy dotrze wizja wielkich kontraktów i gdzieś zabraknie czegoś, niewidzialnego pierwiastka który dotychczas pozwalał zwyciężać?
Cały Stargard Szczeciński jest dumny z tego co już udało się osiągnąć piłkarzom. Teraz wszystko jest w ich sercach i głowach. To co zostawią na boisku w Poznaniu to będzie chęć walki i radość futbolu. Chcemy się pokazać z jak najlepszej piłkarsko strony. Z pewnością będzie to fantastyczne widowisko. Nie boję się o nich. Wiedzą na co ich stać.
Puchar Polski to szansa by zaistnieć. Małe kluby o niewielkich budżetach i głód gry. Błękitni pokazują, że można wygrywać?
Tak, to z pewnością sukces lokalnej piłki. Błękitni Stargard Szczeciński docierając tak wysoko w rozgrywkach Pucharu Polski pokazali szerszej publiczności jak bardzo niedoceniana jest w mediach rola lokalnej piłki. Piłka nożna trenowana w mniejszych miejscowościach, w małych klubach to 90% ogółu. Pozostałe 10% to te nagłaśniane wydarzenia na najwyższym krajowym szczeblu.
--------------------------
Mecz na Stadionie przy ulicy Bułgarskiej w stolicy Wielkopolski odbędzie się o godzinie 20:45. Bilety są wciąż dostępne. Bilety zakupione w STS będą w promocji. Za połowę ceny. Na koniec niespodzianka. Stadion Błękitnych ma pojemność 3000 widzów. Tyle samo ma dotrzeć do Poznania. Stadion przeciwników Lecha ma też dwie kasy biletowe. Jedna od ulicy Ceglanej, druga od… Bułgarskiej.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
UWIELBIAM BRAZYLIĘ, ALE POLSKĘ KOCHAM
