NIE TYLKO RENTA I SAMOTNOŚĆ
Czajnik z gotującą się wodą na herbatę staje się jedynym znakiem, że ktoś jeszcze mieszka obok. Kiedy cichnie, orientujemy się dopiero po kilku dniach. Zapraszam do lektury artykułu o inicjatywach senioralnych, pomocy i projekcie „Asystent”.
Ruszył projekt „Asystent Seniora”, z nadziejami na lepszą przyszłość dla osób chorych, samotnych czy po zabiegach medycznych. - Asystent Seniora, zakłada połączenie centrum teleopieki, opieki medycznej w ramach podstawowej opieki zdrowotnej i wsparcia wolontariuszy oraz pomocy sąsiedzkiej skierowanej do seniorów. Beneficjentami projektu będą osoby po 60. roku życia, mieszkające samotnie lub przebywających okresowo samotnie w domu, które ze względu na stan zdrowia wymagają stałego nadzoru. – Przeczytamy na stronach Urzędu Miasta Poznania.
Jest tam także dodatkowa informacja. To raczej wskazanie, dotyczące dolegliwości osób mogących być objętych programem. Wymieniane są cukrzyca, zaniki pamięci, czy dolegliwości kardiologiczne i sporo innych.
Pomyślałem o wieku emerytalnym w naszym kraju i o ofercie pomocy dla seniorów. Sześćdziesiąt lat i pomoc. Wydało mi się to wartością kuriozalną, potrzebną, jeśli już, na dużo większą skalę, a chyba nie końca możliwą.
Monika Szelągiewicz, koordynatorka projektu, obroniła jednak granicę sześćdziesiątki jako słuszną – ten wiek to wyjście dla osób po zabiegach, z cukrzycą, lub takich, które przeżyły udar. Mamy świadomość, że większość osób kontaktujących się z nami będzie w wieku 75 lat i więcej. Jeśli są młodsze osoby to im także należy się pomoc. – Zabrzmiała konkretna odpowiedź.
Jak to działa
Lokalne media już informowały o projekcie „Asystent Seniora”. Chyba nieco za wcześnie, bo chętnych do wzięcia w pilotażowym programie może być tylko dziesięcioro, a zgłaszać można ich dopiero od dziś. Wcześniej poszukiwano wolontariuszy.
Monika Szelągiewicz to dawniej pracownik Centrum Inicjatyw Senioralnych. Teraz koordynator „Asystenta”. Opowiedziała krótko o założeniach programu. – Kwestia zgłoszeń seniorów potrzebujących pomocy to jedno. Ważne by mieć grupę, zespół wolontariuszy chcących pomagać innym. Tu chodzi o wspólne spacery, rozmowy i naturalność. Wolontariusz to serce, a nie chwilowy zapał – zabrzmiało podsumowanie.
W ramach programu, dziesięciu seniorów będzie pod opieką pielęgniarki środowiskowej i lekarza rodzinnego w ramach umowy z NFZ.
Oddając głos Monice Szelągiewicz trzeba wspomnieć o wolontariuszach. Przecież ciężko znaleźć kogoś kto przyjdzie na staż, pomoc starszym to trudniejsza sprawa niż zwykła praca - tak zacząłem rozmowę. Odpowiedź padła prędko. – Spodziewaliśmy się czterech lub pięciu chętnych wolontariuszy. Okazało się, że jest ich ponad dziesięć. Nie są to licealiści, którym po tygodniu wyczerpie się energia. Mamy sześć osób po pięćdziesiątce, z ogromnym doświadczeniem i wiedzą. Są cztery osoby zaczynające studia. Ta mieszanka może tylko zwiększać ilość pomysłów i pomagać seniorom – podsumowała koordynator.
Seniorzy szukający dobrego serca i odrobiny pomocy mogą zgłaszać się sami. Bez obaw jednak. Informacja dotarła do nich za sprawą tradycyjnych form przekazu, nie zmuszając do kontaktu przez internet. – Osoby starsze zgłaszają nam wnuki i dzieci. Telefonują też seniorzy, bezpośrednio do nas. Informuje Centrum Inicjatyw Senioralnych i wolontariusze, wiemy kto potrzebuje pomocy – uspokaja Szelągiewicz.
Krótkie podsumowanie pozostawmy dla zastępcy prezydenta Poznania, Agnieszki Pachciarz. - Projekt ma jak najlepiej skoordynować pomoc społeczną i medyczną. Chcemy wyciągnąć z niego te elementy, które okażą się najbardziej potrzebne seniorom. "Asystent seniora" opiera się na kilku filarach wsparcia takich jak opieka medyczna, pomoc sąsiedzka czy wsparcie wolontariuszy. Z projektu chcemy wykrzesać zwłaszcza te ostatnie. Chcemy zaangażować ludzi w pomoc seniorom, wyłuskać naturalne odruchy zainteresowania starszymi osobami sumuje prezydent.
Brzmi to sensownie. Często wiemy o seniorach żyjących w okolicy. Często mamy sąsiadkę lub sąsiada, którego wyglądu już nie pamiętamy, a przypomina nam o jego istnieniu dźwięk gwizdka. Dlaczego gwizdka?
Czajnik z gotującą się wodą na herbatę staje się jedynym znakiem, że ktoś jeszcze mieszka obok. Kiedy cichnie, orientujemy się dopiero po kilku dniach.
Więcej o programie „Asystent Seniora” dowiemy się w Centrum Inicjatyw Senioralnych pod numerem telefonu 61 842 35 09.
Polecam kontakt z Moniką Szelągiewicz, koordynatorką projektu. Można dzwonić – 663778480.
Zapisy seniorów ruszyły dziś od samego rana.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
DOPOŁUDNIE NA ŻYWO Z POZNANIA
