„NIE DLA ISLAMIZACJI" NA PLACU WOLNOŚCI
„Cała Polska zgodna z nami - wyp... z uchodźcami", „Precz z komuną”, to niektóre hasła skandowane przez uczestników czwartkowej manifestacji pod hasłem „Nie dla islamskiej dzielnicy w naszym mieście”. Wiec odbył się na pl. Wolności i zgromadził kilkaset osób. Tłumnie stawili się przedstawiciele środowiska Obozu Narodowo- Radykalnego i kibiców poznańskiego Lecha. Organizatorem była partia KORWIN.
- Nie chcę, by przy moim domu, w mojej dzielnicy, w moim Poznaniu tworzyły się getta. Czy chcecie ich przyjąć i otworzyć obozy koncentracyjne? – pytał zebranych na placu Radosław Apicionek, kandydata do Sejmu z ramienia partii KORWIN, jeden z organizatorów protestu. Miało być to nawiązanie do otwartych niedawno dla uchodźców obozów niemieckich w Dachau i Buchenwald. Tłum zgodnie odpowiedział, że nie chce. Padła na to konkluzja, ze strony Apicionka, że Angela Merkel na to zezwoliła bo nie zna historii.
Uchodźcy mile widziani ?
Napisy na transparentach jasno i wyraźnie przedstawiały zdanie zebranych: „ Uchodźców sprowadzacie, a Polaków w d… macie?”, „Cała Polska zgodna z nami - wyp... z uchodźcami, „Nie dla islamizacji Europy”, „Refugees go home”. Jednak cytując słowa Radosława Apicionka, protest nie jest skierowany przeciwko uchodźcom.
- My jako ludzie wolnościowi jesteśmy za całkowitą swobodą. Jesteśmy przeciw nielegalnym imigrantom, którzy z powodów socjalnych przyjechali do Europy. Bo uchodźców to ja tu nie widzę. 80% tych ludzi to młodzi mężczyźni 20- 25- letni. Pani premier mówi, że to ludzie wykształceni- lekarze, prawnicy, ekonomiści. To niech pani premier wyjaśni jak ci ludzie w tak młodym wieku i w tych krajach gdzie są wieczne zamieszki zdobyli takie wykształcenie? To nie jest normalne. My nie jesteśmy przeciwni uchodźcom, bo tych jak najbardziej przyjmujemy i chcemy. My jesteśmy przeciwni muzułmanom, imigrantom, którzy są od nas inni mentalnościowo, kulturowo i religijnie. Oni się nie asymilują. Europa już to pokazała.
Podczas wiecu głos zabrała jedna z członkiń partii KORWIN, Joanna Wargin-Torchała - Podobało się państwu jak wyglądałam przed chwilą? Nie chcemy by tak wyglądały polskie kobiety – mówiła ściągając z siebie burkę.
Ci uchodźcy to nie uchodźcy
- Proszę sobie przypomnieć jak wyglądali uchodźcy polscy zesłani na Sybir. To byli starzy ludzie, kobiety, dzieci, w łachmanach, zabiedzeni, wygłodzeni. To są uchodźcy. A czy z tych migawek z Węgier, Grecji, które oglądamy, czy to są uchodźcy? Mają iphony, markowe ciuchy. Każdy z nich musi zapłacić 4 tys. euro, żeby przepłynąć Morze Śródziemne. To są imigranci. I nie chcę, tak jak ludzie, którzy tu przyszli, żebyśmy żywili ich z własnej kieszeni. Ci pseudouchodźcy niszczą swoje dokumenty, palą je, nie chcą zostawić swoich odcisków palców, czy my mamy przyjąć takich ludzi? - pyta Radosław Apicionek.
Protestujący oprócz haseł przeciwko imigrantom z Bliskiego Wschodu nawoływali do tego, by rząd zajął się sprawą Polaków mieszkających za wschodnią granicą.
Ten rząd może nas tylko sprzedać
Zdaniem Radosława Apicionka, obecny rząd nie jest w stanie nic zrobić w sprawie uchodźców. Nadziei na zmianę dopatruje się w październikowych wyborach - Ten rząd może nas tylko sprzedać. Już wyprzedali przemysł, okradają nas na okrągło. Są pod dyktatem Angeli Merkel i skorumpowanej Unii Europejskiej. I ten rząd nic nie zrobi, i nic się nie zmieni, dopóki do władzy nie dojdzie jakaś partia wolnościowa.
------------------------------------------------------------------------
Manifestacja, która odbyła się na pl. Wolności przebiegła spokojnie, nie było żadnych burd czy ekscesów. I jedynie tym przypominała tę sprzed kilku dni, popierającą przyjęcie uchodźców. Język, hasła i poziom nienawiści unoszący się w powietrzu- nie dało się tego nie wyczuć. Trudno też jednoznacznie określić, przeciwko komu się ona odbyła. Islamistom? Imigrantom? Uchodźcom? A może nie ma między nimi różnicy?
Jedno jest pewne, dla środowisk skupionych wokół czwartkowego wiecu nie pozostaje wiele miejsca na dyskusję. Metodą mająca wspomóc przekonanie społeczeństwa do swoich argumentów jest zastraszanie go. Wiadomo, kto się boi, jest bardziej posłuszny. I chyba o to tu chodzi, bo ciężko jest człowiekowi sprostać wielu argumentom wysuniętym podczas tego protestu.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
TRWA REKRUTACJA WOLONTARIUSZY SZLACHETNEJ PACZKI I AKADEMII PRZYSZŁOŚCI
