POŁĄCZYŁA STAROŁĘKĘ I DĘBIEC – POZOSTAŁA WĄSKA ALE OGÓLNODOSTĘPNA
Kładka łącząca Starołękę z Dębcem jest gotowa. Można z niej korzystać, choć czynimy to jeszcze nielegalnie. Nadal jest wąsko i ciasno. Ważne jednak, że przejście powstało.
Kładka łącząca Starołękę z Dębcem jest już gotowa. To ostatnie słowo nie oznacza, że trakt pieszy został już „odebrany” przez Zarząd Dróg Miejskich, pewno jest jednak jedno – z przejścia można już korzystać.
Ryszard Zaczyński, Przewodniczący Zarządu Osiedla Starołęka – Minikowo – Marlewo odpowiada jednoznacznie. – To, że po wielu apelach udało się przywrócić tę kładkę jest dobrą informacją. Wszystko powinno być jednak zrealizowane szybciej, łatwiej i po prostu bardziej odpowiedzialnie. Rozmawialiśmy przecież jeszcze wtedy, kiedy nie było to takie oczywiste. Teraz się cieszymy ale nie popadamy w hurraoptymizm. Przejście mogło być szersze. Takie, by mogło się minąć dwóch cyklistów. Mamy jednak wąską ścieżkę. Na szczęście nową i bezpieczną – zaznacza radny.
Rada Osiedla Zielony Dębiec także walczyła o przywrócenie kładki dla mieszkańców. – Te przepychanki pomiędzy władzami miasta, a PKP trwały od czasów ekipy poprzedniego prezydenta. Teraz jesteśmy już na finiszu i dobrze, bo choć optowaliśmy za powstaniem szerszego traktu, dostosowanego do potrzeb rowerzystów to pamiętajmy, że przez wiele lat cykliści rowery tamtędy przeprowadzali. Teraz też tak jest. Czekamy jeszcze na odbiory techniczne i wówczas będziemy mogli korzystać z przejścia zupełnie legalnie – uzupełnił w rozmowie Jarosław Sadek, Przewodniczący Rady Osiedla Dębiec.
Paląca informacja, dotycząca tego czy na pewno nie będzie to tylko przejście techniczne dla pracowników PKP została potwierdzona. Biuro Prasowe Urzędu Miasta zapowiedziało, że przejście będzie dostępne dla wszystkich, którzy zechcą przedostać się na drugą stronę rzeki. Odbiory techniczne będą przeprowadzone w najbliższych dniach, a szczegółowy termin zostanie podany być może jeszcze dzisiaj.
Przypomnijmy, że sam trakt dla pieszych istniał na moście kolejowym od 1902 roku. Została zamknięta 4 lutego 2013 roku. Ponownie otwarta jest od kilku dni. Można z niej korzystać, choć w tej chwili jest to nielegalne. Najnowsze informacje dotyczące tego przejścia wymagają jeszcze doprecyzowania, bo w ciągu najbliższego półrocza ma się pojawić w tym miejscu oświetlenie. Problemem są także chodniki, które pozwalają dojść do mostu kolejowego, te na Dębinie były i są wąskie. Problemem są także latarnie, których brakuje. Cóż powiedzieć. Czeka wszystkich jeszcze sporo pracy, bo do samego przejścia też trzeba dojść.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
CZEGO POTRZEBUJEMY W NASZYM MIEŚCIE?
