POZNAŃSKIE INWESTYCJE MIEJSKIE MAJĄ BYĆ BARDZIEJ PROFESJONALNE
Spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie nie miała w ostatnich latach zbyt dobrej renomy. Wiele osób kojarzyło ją z opóźnionymi inwestycjami. Teraz ma się to zmienić.
O zmianach w spółce mówił zastępca prezydenta Poznania Maciej Wudarski - Celem jest to, by Poznańskie Inwestycje Miejskie były samodzielną, profesjonalną jednostką prowadzącą inwestycje od etapu projektowania do momentu ich rozliczenia - mówił zastępca prezydenta Maciej Wudarski - Z jednej strony zmiany strukturalne i kadrowe w spółce, z drugiej jasno postawiona odpowiedzialność przed członkami zarządu, z pewnością wpłyną na skuteczność działania i poprawią jakość realizowanych inwestycji.
Głos zabrał również Paweł Śledziejowski, Prezes Zarządu Poznańskich Inwestycji Miejskich, które pokazał różnice pomiędzy funkcjonowaniem spółki w poprzednich latach, a tym jak ma to wyglądać obecnie. Zmiany będą dotykać przede wszystkim umów pomiędzy inwestorem, czyli miastem, a wykonawcą. – Dotychczas projektant wprawdzie odpowiadał za błędy w projekcie, ale w przypadku ich wykrycia jedyne do czego był zobowiązany to do ich bezpłatnego poprawienia. Ale nie ponosił za to konsekwencji. To się zmieni – donosił prezes. - Harmonogram będzie teraz elementem oferty, a to oznacza, że terminy w nim zawarte będą wiążące i będziemy mogli je egzekwować. Do tej pory harmonogram był tylko dokumentem porządkującym prace na budowie, nie był częścią umowy a jego zmiany nie powodowały żadnych sankcji dla wykonawcy. Teraz harmonogram będzie miał charakter rzeczowo-finansowy. Chcemy, by wyraźnie określał etapy prac oraz terminy realizacji wraz z karami umownymi za ich niedotrzymanie – podkreślał Śledziejowski.
Prezes PiM podawał również przykład, że dotychczas harmonogram prac był przedstawiany przez wykonawcę dopiero po podpisaniu umowy, a co więcej wykonawca mógł go praktycznie dowolnie zmieniać bez żadnych konsekwencji. To właśnie jest jeden z powodów ostatnich opóźnień na kluczowych inwestycjach w mieście.
Dodatkowo wykonawca będzie miał obowiązek prowadzenia dokumentacji fotograficznej i filmowej z przebiegu prac budowlanych i dostarczania tych materiałów zamawiającemu. Aktualnie kamery są już na Kaponierze, Dąbrowskiego i estakadzie Katowickiej. - Po pierwsze chcemy mieć dokumentację tych inwestycji, a po drugie jest to też swego rodzaju element mobilizujący wykonawcę do skutecznego działania - tłumaczy prezes Śledziejowski.
- Nowe umowy i standardy podpisywania umów, a także prowadzenia specyfikacji przetargowej pomogą spółce lepiej i taniej prowadzić te inwestycje - mówił prezydent Wudarski - Dla nas najważniejsze jest to, żeby utrudnienia dla mieszkańców trwały jak najkrócej i żeby czuli się oni współuczestnikami procesu inwestycyjnego i byli o nim na bieżąco informowani.
Lepsza informcja
Spółka stawia też na lepsze informowanie mieszkańców o prowadzonych pracach. Odpowiadać za to będzie Krzysztof Kaczanowski. Na stronie https://www.flickr.com/photos/poznanskieinwestycjemiejskie/albums pojawiają się cyklicznie fotografie przedstawiające inwestycje prowadzone przez spółkę. Można dzięki temu zobaczyć jaki jest postęp prac praktycznie z miesiąca na miesiąc.
Spółka zaczyna również prowadzić kanał na youtube, gdzie będzie umieszczać nagrania filmowe pokazujące plac budowy i przebieg prac. Pierwsze filmy są już dostępne.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
LUTY W POZNANIU (26.02. - 28.02.)
