TRAMWAJ NA NARAMOWICE: DROŻEJ I DŁUŻEJ
Jedną z droższych inwestycji w Poznaniu będzie budowa trasy tramwajowej na Naramowice. Jej pierwszy etap od pętli Wilczak do Naramowic ma kosztować 240 mln zł. Drugi od pętli Wilczak do skrzyżowania ulic Garbary i Estkowskiego - 350 mln zł.
W przypadku tego pierwszego etapu przewidywane dofinansowanie ze środków unijnych wynosi 97,5 mln zł, drugi zaś – 142 mln zł. To jednak nie są jedyne kosztowne wydatki w naszym mieście. W planach jest też m.in. Program Centrum, w tym budowa trasy tramwajowej w ul. Ratajczaka czy przebudowa trasy kórnickiej.
- Martwi mnie, że tramwaj na Naramowice przesłania inne potrzeby czy marzenia mieszkańców – mówił na ostatnim posiedzeniu komisji rozwoju gospodarczego i funduszy unijnych Bartosz Zawieja (PO). - Koszty są kosmiczne – wtórował mu Tomasz Lipiński, który zastanawia się czy nie byłoby taniej np. zbudować most przez Wartę i poprowadzić tędy trasę tramwajową do Zawad. Radny uważa, iż przed podjęciem konkretnych decyzji należałoby sprawdzić dokąd mieszkańcy Naramowic chcą dojechać; na Kaponierę czy na Garbary.
„Niech mnie ktoś uszczypnie!”
Budowa tramwaju ma ruszyć w 2018 roku, to znacznie później niż obiecywał prezydent Jacek Jaśkowiak. Wzrastają także szacunkowe koszty inwestycji, w sumie do 590 mln złotych. - Niech mnie ktoś uszczypnie! To się nie dzieje – komentuje na Facebooku społecznik Włodzimierz Nowak.
- W Bydgoszczy potrafili zrobić trasę tramwajową ze stacją na wiadukcie przechodzącym nad stacją kolejową i 2 ulicami, z czego jedną czteropasową, 2x2 i jedną jednojezdniową za 30 mln PLN/km. W Poznaniu chcemy płacić 63 mln PLN/km – podaje. - Jak twierdzi wiceprezydent Wudarski, ten etap został precyzyjnie oszacowany. Zatem co ma tyle kosztować, że zamiast 30 mln pln/km, chcemy w Poznaniu wydać 63 mln pln/km za pierwszy etap? - Co tam znów za jajko- niespodzianka siedzi w tym projekcie? - pyta.
Budowę trasy na Naramowice urzędnicy chcą podzielić na dwa etapy. Pierwszy z nich będzie prowadzony od pętli Wilczak do Naramowic, miałby on zostać zrealizowany do 2021 roku. Przygotowana musi zostać koncepcja techniczna i cała dokumentacja projektowa. Do tego konsultacje społeczne. Jak zaznacza zastępca prezydenta Mariusz Wiśniewski, nie da się tego przyspieszyć.
Jacek Jaśkowiak: „To priorytet!”
Warto przypomnieć, że tramwaj na Naramowice był jedną z kluczowych obietnic ówczesnego kandydata na prezydenta Jacka Jaśkowiaka. Także po wygranych wyborach podkreślał, że ta sprawa jest w jego ocenie priorytetowa. Urzędnicy wyjaśniają jednak, iż urząd nie chce działać w pośpiechu. Argumentem są porównania do Kaponiery oraz estakady katowickiej.
Prezes Stowarzyszenia Inwestycje dla Poznania choć przyznaje, że chciałby by ruszyło to jak najszybciej, ma świadomość tego, iż temat był przez lata zaniedbany. Jeżeli coś natomiast ma być wykonane dobrze, najpierw należy to sprawdzić, aby uniknąć ewentualnych problemów z budową.
Profil osób zabiegających o jak najszybszą trasę tramwaju na Naramowice można znaleźć pod linkiem: https://www.facebook.com/tramwajnaNaramowice
Przeczytaj poprzedni artykuł!
MARZEC W POZNANIU (1.03 - 3.03)
