KORKOWY ECO DRIVING W POZNANIU
20 października rozpoczęło się szkolenie kierowców w naszym mieście. IV odsłona projektu „Ecodriving bezpiecznego Poznania”. Przygotowano 200 miejsc.
Sposób jazdy, wymyślony przez szwajcarów i finów jest krokiem w stronę bezpiecznej, efektywnej energetycznie jazdy. Gwarantuje 10 lub 20 procentowe zmniejszenie zużycia paliwa, opon i układu hamulcowego. Mniejsze jest też ryzyko wypadku, pewnie z powodu niewielkich prędkości i płynności podczas jazdy.
Poznański Eco driving
Jedziemy do pracy. Wtorek. Godzina 8:20, nie uśmiechamy się, bo jest pochmurno i wiemy co nas czeka. Włączamy radio, które nadaje komunikat.
Tradycyjnie zakorkowana ulica Niestachowska, św. Wawrzyńca i dojazdy do ronda Jana Nowaka Jeziorańskiego. Uwaga kierowcy. Postoicie także na rondzie Rataje i Starołęce. Tradycyjnie już zakorkowana, remontowana aleja Solidarności i Niepodległości za sprawą aquanetu… Życzymy wszystkim spokojnej podróży.
To codzienność, której nie ma jak objechać, ominąć. Wszyscy stoją to trzeba stać, myślą kierowcy.
Tymczasem Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Poznania zachęca nas do wzięcia udziału w szkoleniu traktującym o ekologicznej jeździe. Gdzieś jakby zapominając o tym, że codzienny przejazd przez miasto to raczej walka o czas, a nie zużycie paliwa i ekologię. Organizator szkolenia, przekazuje zasady - Jedź na możliwie najwyższym biegu i na najniższych obrotach, przyspieszaj dynamicznie wciskając pedał gazu, nie rozgrzewaj silnika na postoju i gaś silnik kiedy postój przekracza 30 sekund. – kwituje.
Mało tego, w informacjach na stronie internetowej odnajdziemy też – mniejsze zużycie podzespołów pojazdu i zwiększenie bezpieczeństwa w ruchu. – czytamy.
To nie takie oczywiste
Samochód to nie tylko opony, hamulce i najlepiej pełny zbiornik paliwa. Eco driving, jeśli już ktoś chce stosować, musi to robić dobrze. – Ogólne założenia by zmieniać biegi przy najniższych obrotach można włożyć między bajki.- Dodaje Marcin, mechanik i kierowca zawodowy. – Powinno się dokonywać zmian biegów przy prędkości obrotowej silnika, podczas której jest najbardziej optymalny moment obrotowy. Czyli wydajność silnika jest wykorzystana najkorzystniej. W innym przypadku prowadzi to do zużycia dwumasowych kół zamachowych, sprzęgieł, rozrządów i całych układów korbowych. W korkowym Poznaniu ciężko jest być eko kierowcą. - dodaje.
Na temat gaszenia silnika przy dłuższym postoju te też dużo bardziej skomplikowane. – Samochody z systemem start – stop, są przystosowane do tego typu manewru. W innych pojazdach jest to obciążające dla podzespołów samochodu. Powoduje szybsze zużycie rozrusznika i akumulatora. Ten system jest zaprojektowany tak, by układ działał szybko. Samochody bez tego systemu, po pierwsze nie wytrzymają ciągłego odpalania w korkach, po drugie doprowadzą do powiększenia zatorów drogowych – podsumowuje Marcin.
Wyobraźmy sobie scenę na światłach. Pierwszy kierowca widzi zielone światło. Trochę się zagapił i ruszył chwilę później, kolejny ma system start – stop i rusza sprawnie, trzeci: odpala silnik widząc że pozostali ruszają, to trwa jednak chwilę. Wniosek: Udało się przejechać tym trzem autom. Tylko. Czyli korek.
Zatem dla kogo, czego ten Eco – driving? Dla aut do tego przystosowanych to jedno,a drugie, dla kierowców przeszkolonych w tej materii, po trzecie, potrzeba warunków umożliwiającą płynną jazdę drogową. Przydałaby się „zielona fala”.
By być eko warto obserwować wskaźnik chwilowego zużycia paliwa i kierować się jego zaleceniami. Watro jeździć rozsądnie, a jak to robić nauczą w Szkole Auto na ulicach naszego miasta! Rejestracja online pod linkiem (http://www.poznan.pl/mim/main/ecodriving-bezpiecznego-poznania-2014,p,15020,28523.html) trwa. 10 listopada ostatnie zajęcia, są wolne miejsca. Mimo wszystko warto.
ZOSTAŃ NASZYM FANEM NA FACEBOOKU! BĄDŹ NA BIEŻĄCO Z INFORMACJAMI Z TWOJEGO MIASTA!