STRAŻ MIEJSKA DO LIKWIDACJI?
Mimo że od słynnego incydentu w Szczecinku z udziałem straży miejskiej minęło trochę czasu na instytucje tą posypała się fala krytyki. Pojawiły się pytania o zasadność jej istnienia. Oto czy jej obowiązki nie powinna przejąć policja. Nie tylko w samym Szczecinku, ale także w innych częściach Polski.
Za likwidacją straży miejskiej postanowili się opowiedzieć m.in Marek Biernacki, były minister sprawiedliwości z Platformy Obywatelskiej czy też Przemysław Wipler, kandydat na prezydenta Warszawy z Kongresu Nowej Prawicy. O sens istnienia straży miejskiej postanowiliśmy zapytać także w Poznaniu.
Potępiać patologie, nie instytucje
Za pozostawieniem straży miejskiej w Poznaniu opowiada się radny Krzysztof Skrzypiński (PO), przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego. – Zdaje sobie sprawę z sytuacji jak ta w Szczecinku – mówi. – Jednak to nie instytucja straży miejskiej powinna zostać ukarana, ale konkretni strażnicy, którzy odpowiadają za takie patologie – dodaje.
Nie zgadza się także z tym, aby ewentualnie obowiązki straży miejskiej przejęła policja. – Liczba interwencja podejmowanych przez straż miejską świadczy o tym, że jest potrzebna. Straż miejska nie jest popularna przez samo wlepianie mandatów. Nie jest jednak dobrym pomysłem przeniesienie jej kompetencji na policje ponieważ dla tej instyucji byłoby to szkodliwe – mówi dalej radny.
Zmieniajmy, ale zostawmy
Podobne zdanie w tej sprawie ma także opozycyjny radny Adrian Kaczmarek (SLD), wiceprzewodniczący tej samej komisji. – Straż miejska powinna pozostać. Jej likwidacja to chybiony pomysł. Samorząd terytorialny potrzebuje własnych służb porządkowych – mówi. – Wymaga jednak ona poprawy i jej zadania nie mogą ograniczać się jedynie do wlepiania mandatów – dodaje.
radny proponuje pewne rozwiązania. – Straż miejska po pierwsze powinna funkcjonować mniej w godzinach wcześniejszych a więcej po godzinie 22:00. Powinny także powrócić wspólne patrole policjantów ze strażnikami miejskimi. Policja nie powinna być jednak zanadto obciążana gdyż musi się zajmować chociażby sprawami kryminalnymi – mówi dalej.
Straż miejska się broni
Sami zainteresowani widzą czystą politykę w propozycjach ich likwidacji. – Tego typu postulaty pojawiają się w przestrzeni politycznej co jakiś czas a zwłaszcza w okresie przedwyborczym – mówi Przemysław Piwecki, rzecznik SMMP. – Głoszące je osoby próbują zbić kapitał polityczny, między innymi poprzez próbę zgłaszania pomysłów na rozwiązywanie straży miejskich gdyż formacja nasza ze względu na w dużej mierze represyjny charakter, któremu poddawani są nie bandyci czy przestępcy tylko często zwykli obywatele, którym zdarzy się popełnić wykroczenie, a to nie cieszy się sympatią sporej części gmin – dodaje.
Zapewnia o szeregu działań podejmowanych przez straż miejską na rzecz minimalizowania drobnych przestępstw i wykroczeń szczególnie dla mieszkańców uciążliwych. – W tych działaniach odciążamy a często zastępujemy Policję pozwalając jej się skupiać na obszarze bezpieczeństwa. Ponadto pragnę zwrócić uwagę, że jako formacja samorządowa realizujemy nie tylko ogólne zapisy Ustawy o strażach gminnych, ale również priorytety wskazywane przez Władze Miasta oraz przedstawicieli mieszkańców (rady miast i gmin oraz samorządy pomocnicze), natomiast intensywność poszczególnych kierunków wyznaczają sami mieszkańcy poprzez zgłaszane interwencje – mówi dalej.
Punkt siedzenia, punktem widzenia
Porównując stanowiska radnych w Poznaniu chociażby z tym, co mówią politycy w Warszawie wydaje się, iż rzeczywiście kampania wyborcza robi swoje. Mimo swojej niepopularności to w takich miastach jak stolica Wielkopolski straż miejska może liczyć w mniejszym lub większym stopniu na przychylność lokalnych sił politycznych.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
PIĆ TEQUILĘ Z GRABARZAMI
