WE ARE THE CITY
"We are the City" tak brzmi nazwa projektu realizowanego w ramach olimpiady Zwolnieni z Teorii. Tworzą go trzej uczniowie II Liceum Ogólnokształcącego w Poznaniu – Jędrzej Błaszyk, Miłosz Krysiak i Jakub Ławicki.
Anna Kowalewska: Skąd pomysł na stworzenie tego projektu?
Miłosz Krysiak: W Poznaniu mieszkamy od urodzenia, tu się wychowaliśmy, przeżyliśmy wiele wspaniałych chwil i kochamy to miasto. Zaczynamy jednak dostrzegać, że jest tu wiele do zmienienia. Dzięki olimpiadzie Zwolnieni z Teorii udało nam się zebrać zmotywowany zespół, przygotować plan i wyznaczyć jasny cel naszych działań. Jak wiadomo nie od dziś, z powodu komunistycznych zaszłości zarówno Poznań jak i inne Polskie miasta borykają się z problemem wszędobylskiej znieczulicy społecznej. W przestrzeni miejskiej panuje wolna amerykanka, a estetyka budynków pozostawia wiele do życzenia. Cel naszych działań zawęziliśmy do niewątpliwej wizytówki stolicy Wielkopolski – ulicy Półwiejskiej.
Na jakim etapie jest Wasz projekt? Czy odbyły się już jakieś konsultacje z mieszkańcami?
Projekt nasz wszedł już w fazę interakcji z mieszkańcami – zaczęliśmy przeprowadzać pierwsze ankiety wśród ludzi przechadzających się właśnie tą ulicą, a rezultaty naszych pierwszych konsultacji przyniosły efekt jeszcze większy niż ten, którego się spodziewaliśmy. Przede wszystkim, najczęściej pojawiającym się problemem są wszędobylscy ulotkarze, fatalny wygląd kamienic mieszczących się przy deptaku, a co ważniejsze – gryzące w oczy szyldy drobnych przedsiębiorstw. Wyrabiając sobie opinie najczęściej sięga się po porównania – my użyliśmy do tego miasta niewiele większego od Poznania – Krakowa. Będąc tam naszą trójką w wakacje spostrzegliśmy jedną rzecz – w obrębie Starego Rynku nie spotkamy zaniedbanego lokalu lub przedsiębiorstwa, zarówno z zewnątrz, jak i w środku. Dowiedzieliśmy się później, że taka estetyka to w głównej mierze zasługa parku kulturowego, którego wprowadzenie w Poznaniu jest, delikatnie mówiąc, mało prawdopodobne. Uznaliśmy, że warto spróbować zmienić chociaż troszkę naszego otoczenia. W oczach turystów coraz częściej uznanie znajduje panujący wręcz geometryczny ład i porządek; niestety w Poznaniu go jak na lekarstwo. Realizując nasz projekt, zaczęliśmy od ankiet wśród ludzi odwiedzających ulicę Półwiejską, za cel stawiamy sobie około 2 tysięcy do połowy stycznia. Mówiąc o jakiejkolwiek poprawie nie wolno zapominać o zieleni miejskiej - mała architektura, mnogość stylowych ławeczek i klombów uatrakcyjni jeszcze bardziej ten rejon.
Co konkretnie chcecie zaproponować poznaniakom?
Aby nasze działania skonkretyzować postanowiliśmy nawiązać współpracę ze stowarzyszeniem Ulepsz Poznań, a naszymi partnerami zostało ulubione letnie miejsce wypoczynku Poznaniaków - KontenerART. Zebrane i opracowane przez nas wyniki ankiet chcemy przedstawić prezydentowi Jaśkowiakowi, aby pokazać mu, że kwestia Półwiejskiej jest naprawdę istotna w odbiorze naszego miasta przez turystów, ale też i nas – mieszkańców.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
DOBRO ZAWSZE WRACA!
