CZY POZNAŃ POTRZEBUJE PENDOLINO?
Pendolino ruszyło na tory. Kraków, Wrocław, Warszawa, Gdańsk - przez te miasta jeździ teraz najnowocześniejsza i najszybsza kolej w Polsce. Nie ma jej jednak w Poznaniu.
Czy jednak potrzebujemy w stolicy Wielkopolski Pendolino? Z Poznania do Wrocławia według najnowszego rozkładu jazdy nasza podróż będzie trwała niewiele więcej niż 2 godziny. Szybciej również dostaniemy się do trójmiasta, jest nawet jedno połączenie gdzie podróż trwa tylko 2 godziny i 52 minuty. - W tym roku możemy zaoferować pasażerom najkrótsze w historii czasy podróży pociągiem między najważniejszymi aglomeracjami w Polsce. To efekt rekordowych inwestycji PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. – tłumaczy Remigiusz Paszkiewicz, Prezes Zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. Do Warszawy od dawna możemy dotrzeć w trochę ponad 2,5 godziny. A do Berlina jest nawet połączenie poniżej 3 godziny. I trudno odmówić takim pociągom nowoczesności.
Czy Poznań może się czuć przez to bardziej wykluczony? Jak odpowiada dr Łukasz Zaborowski specjalista ds. transportu z Instytutu Sobieskiego - Nie wydaje mnie się. Pendolino to taki propagandowy bajer i nie zmienia wiele w siatce połączeń. Najważniejsze znaczenie ma infrastruktura, a nie to czy będziemy jeździć ładnym taborem – komentuje. I dodaje jeszcze jeden ważny element. - Powiedziałbym, że w tego rodzaju połączeniach pomiędzy dużymi miastami największe znaczenie ma częstotliwość pociągów – podsumowuje dr Zaborowski.
A jak wygląda częstotliwość połączeń z Poznania? Do Warszawy w środku tygodnia mamy piętnaście bezpośrednich połączeń, z czego w godzinach szczytu pociągi jadą w zasadzie, co godzinę. Jeszcze więcej pociągów łączy nas ze Wrocławiem, w niektórych godzinach są możliwości jazdy prawie co 15 minut! Do Gdańska jest 7 bezpośrednich połączeń, ale są za to szybkie – jedziemy ok 3 godzin.
Na tle tych czasów połączeń wyniki Pendolino nadal jednak robią wrażenie.
Warszawa – Gdańsk 2h58min
Warszawa – Wrocław 3h42min
Warszawa – Kraków 2h28min
Warszawa – Katowice 2h34min
Bo liczy się jakość
Jan Mazurczak z Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej nie uważa, żeby ewentualna obecność Pendolino przyczyniła się do większego ruchu turystycznego – To jest w tej chwili przede wszystkim produkt marketingowy, ludzie chcą się przejechać Pendolino. Z punktu widzenia turystycznego pobyty w mieście po takich przyjazdach są krótkie. Oczywiście, ciekawie by było jakby, chociaż raz dziennie Pendolino odwiedziło Poznań – komentuje. I dodaje - Dla nas najważniejszy jest czas przejazdu. W orbicie naszych zainteresowań, jeżeli chodzi o promocję Poznania, są miasta, z których można dotrzeć do stolicy Wielkopolski w ciągu trzech godzin – podsumowuje Mazurczak.
Na inny aspekt zwraca uwagę Rafał Jankowiak ze Stowarzyszenia Inwestycje dla Poznania - W tym roku nasza sytuacja, jeżeli chodzi o ilości połączeń zdecydowanie się poprawiła. Jeździ więcej pociągów do Wągrowca, są dodatkowe pociągi do Zbąszynka i Kostrzyna Wielkopolskiego. W ruchu międzyregionalnym powstały kolejne połączenia do Szczecina, Gorzowa, czy Zielonej Góry. Jest też nowy tabor do Jelenie Góry – wspomina. I uzupełnia – Prowadzone są też remonty na trasie przez Ostrów Wielkopolski do Katowic i również tutaj w przyszłym roku powinniśmy szybciej jechać.
Czy Pendolino zawita do Poznania? Wszystko wskazuje na to, że na tą chwilę nie. - Pendolino jest przewidziane dla ciągu północ – południe – informuje nas Beata Czemerajda, rzecznik prasowy PKP Intercity. Po czym uzupełnia. – O Poznaniu nie zapominamy, ale tutaj myślimy o wymianie wagonów np. na trasie Poznań-Szczecin.
Wygląda więc na to, że mieszkańcy Wielkopolski chcąc wybrać się w podróż Pendolino muszą wybrać się do Wrocławia, Gdańska, czy Warszawy. Patrząc jednak na czas podróży, nie powinno to zająć sporo czasu.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
POMNIK ARMII NIECHCIANEJ
