PRYWATNY BUSIK CZY AUTOBUS MPK - JAK DOJEŻDZAĆ DO POZNANIA?
Postanowiliśmy sprawdzić czy do Poznania od zachodniej strony lepiej dojechać autobusem MPK, a może innym prywatnym przewoźnikiem. Kto wie czy złotym środkiem nie okaże się kolej.
Ruszył tydzień zrównoważonego transportu. Jak mieszkańcy zachodnich okolic miasta mają dojechać do Poznania inaczej niż samochodem. Propozycji jest kilka, na koniec o konkursie fotograficznym.
Okoliczne miejscowości moją różne oblicza. Pozwalają na ucieczkę od miejskiego zgiełku, chwalą się nowoczesną infrastrukturą drogową i energooszczędnymi kompleksami mieszkaniowymi. Problemy zaczynają się wówczas, kiedy przychodzi posłać dziecko do szkoły lub jechać do pracy, często do miasta. Bez samochodu okazuje się to nie być wcale takie proste.
Do Dopiewa, Dąbrówki czy Dopiewca dojedziemy z Poznania na kilka sposobów. Pierwszym, który przychodzi do głowy jest samochód i dogodny dojazd za sprawą fragmentu drogi S 11. Autem możemy też pojechać ulicą Bukowską i dalej przez Skórzewo, Dąbrówkę do celu. Dla chętnych, którzy opuszczają centrum miasta własnym pojazdem, istnieje jeszcze pomysł na przejazd ulicą Głogowską lub Grunwaldzką i Malwową. Okazuje się, że mamy kilka możliwości. Podobnie jest przy poruszaniu się komunikacją autobusową i szynową.
Autobusem albo busem
Jadąc ze wspomnianych miejscowości do pracy czy szkoły, które mieszczą się w mieście możemy skorzystać z dużych autobusów linii 719 i 718. Ten pierwszy oferuje zwiedzanie gminy, poruszając się po zakamarkach okolicznych miejscowości, kończąc bieg na pętli Ogrody. Problemem jest niewielka ilość kursów i długi czas przejazdu, atutem stosunkowo niska cena. Mizerna jest jednak częstotliwość kursów. Mieszkańcy podmiejskich miejscowości takich jak Zakrzewo czy Dąbrowa mają do dyspozycji właśnie autobus 719, który pomimo udogodnienia jakim jest karta PEKA, innych zalet nie ma, może poza tym, że czasem przyjedzie.
Władze gminy postanowiły rozwiązać sytuację i wprowadzić zmiany. Od października tajemnicze liczby 718 i 719 zastąpią… 727 i 729. Oto jaka trasą pojadą do Poznania mieszkańcy ościennych miejscowości. - Autobusy linii 727, powstałej w wyniku przekształcenia linii 718, będą kursować na trasie: Dąbrówka Szkoła - Dąbrowa - Skórzewo - Junikowo Dworzec, zatrzymując się na przystankach: Junikowo – Gerberowa – Żonkilowa – Nagietkowa - Malwowa I - Malwowa - Skórzewo Szarotkowa – Skórzewo Kościół – Skórzewo Makowa - Skórzewo Gimnazjum - Dąbrowa Leśna - Dąbrowa Poprzeczna - Dąbrówka Las - Dąbrówka Parkowa - Dąbrówka Kasztanowa - Dąbrówka Szkoła. Jej autobusy będą jeździć w godzinach szczytu co 25-30 minut, realizując w dni robocze po 17 kursów w obu kierunkach. Zgodnie z deklaracjami miasta Poznań, wraz z wprowadzeniem linii 727, na pętlę Junikowo będzie docierać w dni robocze w godzinach szczytu dodatkowa linia tramwajowa – nr 6 lub 15 – informuje Urząd Gminy Dopiewo. Dalej czytamy jeszcze. - Autobusy linii 729, powstałej z przekształcenia linii 719, zamiast obecnych 13 kursów w obydwie strony w dni robocze będą realizować po 18 kursów w obu kierunkach. Ich częstotliwość w szczycie wyniesie ok. 40 minut. Mieszkańcy Zakrzewa zyskają więc większą ilość połączeń. Dodatkowo 2 pary kursów tej linii (obydwa kierunki) zostaną wydłużone o odcinek Dopiewo - Konarzewo - Chomęcice, uzupełniając ofertę gminnej linii 791 na tej trasie.
Zmiany wywołują szereg komentarzy, bo choć pasażerowie mogą korzystać z karty PEKA to każdy pasażer opuszczający Skórzewo wyjeżdżając z miasta, porusza się w strefie C (taryfa opłat), w Skórzewie był jeszcze w B, a niewielki odcinek trasy w mieście pokonał w strefie A. Piszę o tym dlatego, że mieszkańcy Rokietnicy są w strefie B cały czas, choć odległość od miasta jest większa.
Alternatywą są małe busy. Kilkanaście osób podróżuje pojazdem, który wyrusza z pętli Ogrody częściej niż co pół godziny i dostaje gwarancję szybszego przejazdu. Prywatny przewoźnik gwarantuje też możliwość wykupienia biletu okresowego i naprawdę szybszy transport. Czy jest wygodniej i bezpieczniej, trudno powiedzieć. Bo mały pojazd jest ciasny i nie wejdziemy doń z bagażami. Duszno, bo przy zamkniętych, dużych oknach nie może być inaczej, ale szybko i nieco drożej niż większym autobusem jadącym dzięki współpracy gminy i MPK. Przejazd małym busikiem z Ogrodów do Dopiewa, kosztuje cztery złote, niekiedy jadąc tramwajem trzeba wydać więcej. Małym pojazdem pojedziemy około trzydziestu minut, większym ponad czterdzieści pięć minut – minimum.
Kolej
Pociągiem przejazd zajmuje średnio szesnaście minut. Zakładając, że jedziemy z Dopiewa do Poznania. Zapłacimy naprawdę niewiele i wyjdzie to taniej niż przejazd autobusem, busikiem i samochodem. Mało tego dotrzemy do centrum miasta, a prawdopodobieństwo unieruchomienia pociągu jest mniejsze niż niespodziewany korek, czy awaria pojazdu. Z pociągów korzystają mieszkańcy Dopiewa czy Dąbrówki, a także Palędzia. Kolej to dla tych miejscowości możliwość sprawnej i szybkiej komunikacji. Można narzekać na niezbyt częste połączenia. Szansą na poprawę tej sytuacji może być nasza PKM, czyli Poznańska Kolej Metropolitalna, pisaliśmy o niej tutaj http://www.miastopoznaj.pl/wydarzenia/2052-jeden-bilet-i-przewoznik-nowe-dworce-wokol-poznania
Przedstawiony obraz możliwości transportowych dotyczy niewielkiego fragmentu okolic Poznania. Tu i tak nie ma wielkich problemów, bo z reguły jest wybór. Przyznaję, że pominąłem autobus MPK linii 77, kończący bieg przy ul. Malwowej. Jest on kompletnie niezsynchronizowany z pojazdami innych przewoźników. Nie wspomniałem też o powrotach nocą do domów. O ile wiem, nie ma też ofert na tańszy transport ze strony taksówkarzy, może poza wyjątkami, że zna się w okolicy jakąś „złotówę”, która zawiezie w nocy do domu.
Zdjęcia i nagrody
Od wczoraj trwa tygodniowe święto - Jak co roku, w dniach 16-22 września, odbywa się Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu. Każda edycja projektu skupia się na konkretnym temacie. W tym roku głównym hasłem jest „wybieraj, zmieniaj, łącz” które stawia na multimodalność, czyli zachęca do zapoznania się z dostępnymi opcjami transportu i wyboru właściwej kombinacji podczas planowania podróży – zaznacza Daria Brzozowska
– Zwieńczeniem tygodnia dla komunikacji innej niż ta dotychczasowa, będzie dzień bez samochodu. Warto dodać, że korzystając z transportu publicznego możemy wziąć udział w konkursie i wygrać cenne nagrody. Dzięki wsparciu Komisji Europejskiej i pod patronatem Ministerstwa Środowiska, organizowany jest konkurs fotograficzny. Partnerem tegoż są Koleje Wielkopolskie. Każdy, kto w ciągu trwania Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Tygodnia Transportu, prześle zdjęcie pokazujące w jaki sposób obchodzi to święto transportu, może wygrać rower miejski, bilety miesięczne na Koleje Wielkopolskie oraz wiele innych nagród. Wystarczy zrobić zdjęcie wybierając środek transportu inny niż samochód – zapowiedziała Daria Brzozowska, reprezentująca Koleje Wielkopolskie.
Fotografujemy wszystko. Kiedy płyniemy kajakiem lub rowerem wodnym robimy zdjęcie. Jedziemy na rolkach, wrotkach, deskorolce czy hulajnodze to robimy zdjęcie. Jakiekolwiek, także z autobusu czy pociągu wysyłamy na adres Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. i wygrywamy rowery i bilety miesięczne na kolej.
Zdjęcie za rower? Warto. Ja spróbuję.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
TRASA TRAMWAJU NA NARAMOWICE. GOTOWY KOLEJNY ETAP KONCEPCJI
